Oto moje nabytki:
Fuksja - jeszcze nie wiem jaki ma kolor kwiatów, ponieważ wszystkie są jeszcze w pączkach. Była najmniej rozwinięta i połamana ze wszystkich, jakie tam były. Niestety jednak jedną gałązkę miała nadłamaną, więc związałam ją pończochą i może odżyje :)
Goździk doniczkowy - wybranie go zajęło mi masę czasu, ale znów o wyborze zadecydowało to, że miał najmniej rozwiniętych pączków. Dopiero dziś rano jeden kwiat się rozwinął.

Klon japoński - nie wiem, czy da radę wyżyć w doniczce, ale nie mam ogródka, żeby go posadzić. Mam nadzieję, że jakoś da radę :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz